30 Lipca 2024

NA TROPIE PESTY Drukuj

W okresie wakacyjnym wielu z nas myśli o dalekich podróżach. Turcja oferująca piękne wybrzeża Morza Śródziemnego? Czemu nie! A może coś bardziej oddalonego? Może Wietnam? Pewnie!

Będąc zagranicą, w dalekich krajach, podziwiamy piękno tamtejszej natury. Na pewno nie raz mieliście ochotę zabrać ze sobą do walizki, jako pamiątkę z urlopu, jakieś rośliny czy egzotyczne owoce. Przecież to tylko mała rzecz, jedna mała roślinka, postawię ją na parapecie i wszystkim będę się chwalił, jaki piękny okaz przywiozłem zza granicy. Ale czy aby na pewno jest to dozwolone? Czy takie przewożenie roślin, owoców do Polski z państw spoza Unii Europejskiej to najzwyklejsza w świecie czynność? Otóż nie. Podróżujący poza Unię Europejską nie mogą zabrać ze sobą wszystkiego, czego tylko dusza zapragnie. Taka niepozorna roślinka przewieziona zza granicy może być źródłem katastrofy dla naszego środowiska naturalnego, a także dla upraw rolnych i ogrodniczych. Przywożąc rośliny, owoce i inne części roślin, można również, całkiem przez przypadek, przywieźć pasażerów „na gapę” - organizmy kwarantannowe, a te, uwalniając się do środowiska, mogą siać spustoszenie na ogromnych areałach. I to działa w dwie strony – nie wolno ze sobą zarówno wywozić jak i przywozić roślin, owoców i innych części roślin pomiędzy państwami Unii Europejskiej a państwami trzecimi, bez uzyskania świadectwa fitosanitarnego (wyjątek stanowią owoce: banany, kokosy, daktyle, ananasy i duriany).

Pracownicy WIORiN, zapobiegając rozprzestrzenianiu się organizmów kwarantannowych, przeprowadzają liczne kontrole w terenie. W ostatnim czasie mieli okazję przeprowadzać kontrolę lasu z wykorzystaniem bezzałogowego statku powietrznego oraz lustrację  szkółki róż, z której to krzewy przeznaczone są na eksport poza Unię Europejską – do Wielkiej Brytanii. Ta podróż musi się odbyć – jak każda inna – bez pasażerów „na gapę” – agrofagów kwarantannowych. Wnikliwe oczy inspektorów podczas kontroli, a także kamera drona, przed którą nic się nie ukryje, nie dostrzegły żadnego intruza – z wyjątkiem jednego – PESTY. Na szczęście, to groźnie wyglądające stworzenie nie jest niebezpieczne – jest maskotką, którą z wielką chęcią chce się przytulić. Jest to maskotka promująca kampanię społeczną #PlantHealth4Life, mająca uświadomić nam wszystkim, że zdrowie roślin i zagrożenie związane z wystąpieniem agrofagów kwarantannowych dotyczy każdego z nas. Transportowanie roślin z odległych zakątków globu, bez żadnej kontroli fitosanitarnej, może spowodować poważne problemy związane ze zdrowiem roślin. Konsekwencje tego mogą być katastrofalne, które mogą wpłynąć w znacznym stopniu na nasze życie. Bądź odpowiedzialny – rośliny z podróży przywieź jedynie „w aparacie” uwiecznione na zdjęciach, a nie w bagażu podręcznym.

 

 

Autor tekstu: Filip Dolata, Błażej Sztymela

Autor zdjęć: Filip Dolata, Błażej Sztymela

 

Wszelkie treści zamieszczone na tej stronie internetowej (teksty, zdjęcia itp.) podlegają ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim  i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2019, poz. 1231 z późn. zm.). WIORiN wyraża zgodę na wykorzystanie całości lub części powyższej informacji, pod warunkiem podania źródła i odnośnika do adresu strony internetowej http://piorin.gov.pl/wiorin/wielkopolskie


lista aktualności